House Spike'a

Spike

- Czekaj mam pomysl Very Happy

- usmiechnal sie i wbiegl do domu. Po paru minutach przyniosl koszyk wiklinowy i kocyki. Ustawil koszyk obok domu, gdzie nie wial wiatr i wylozyl koszyk kocykami
- Skoro mi nie ufasz, to mozesz tak sie ogrzac Very Happy

Zita

* spojrzałam na niego i weszłam ostrożnie do koszyka *

Spike

Przyniosl jej miske z karma i miske z letnią wodą

Zita

* nie tknełam jedzenia ani picia, połozyłam łeb na łapach *

Spike

- Zostawie cie sama..... Mam furtke w drzwiach, jakbys chciala wejsc.- wstal i podszedl do Rachel
- Wejdzmy do srodka bo zimno Smile

- puscil do niej oczko i wszedl

Zita

* patrzałam wprost *

Rachel

Czeeść... ;] <powiedziała>

Spike

- Wbijaj

- powiedzial, wychodzac spod prysznica, bo w tym czasie zdazyl sie odswierzyc Very Happy

Zalozyl recznik i sie pokazal Very Happy

Rachel

<weszła do środka ;>> ale masz ładne mieszkanko ^^

Spike

- Thx :* Poczekaj przebiore sie bo ja roznaglizony Very Happy

- i pobiegl na gore, niestety zaczepil sie o schodek i wyladowal na ziemi Very Happy

Zita

* poszłam *

Tosia

(Przyszłam. Weszłam do domu i położyłam się na kanapie)

Zita

* przyszłam i położyłam się w moim legowisku na dworze *

Spike

Ujrzal Zite. Polozyl jej legowisko w domu.
- Tylko prosze sie nie klocic.....

Zita

* zabrałam legowisko, machnełam ogonem co miało oznaczać : " Chyba śnisz ! ". Dałam je na dwór i położyłam się w nim *